Przed meczem trener Sokoła miał twardy orzech do zgryzienia. Wielu zawodników było nieobecnych w kadrze meczowej ze względu na urlopy, kontuzje itp. W związku z tym w podstawowej 11-tce wystąpili powracający po dłuższej przerwie od gry w oficjalnych spotkaniach Hain oraz Grojec. Mecz od początku był wyrównany ale to gospodarze wyszli na prowadzenie. W 23 minucie sytuację sam na sam z Podsiedlikiem wykorzystał Damian Wiewióra. Kilka mocnych słów w naszym sztabie podczas przerwy na uzupełnienie płynów korzystnie wpłynęło na naszych graczy. W kilku ostatnich minutach pierwszej połowy padły 3 bramki dla naszego zespołu. W 38 i 43 minucie na listę strzelców wpisał się Hain, który w pierwszej sytuacji popisał się ładnym, precyzyjnym uderzeniem z okolic 20 metra, a w drugiej sprytnym, kąśliwym strzałem który znalazł miejsce w bramce strzeżonej przez bramkarza Orkanu. Bramki te rozdzielił Grojec, który w 41 minucie po strzale głową wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie.
Niestety o ile końcówka pierwszej połowy dobrze rokowała dla naszego zespołu o tyle początek drugiej szybko to zniwelował. Słaba gra naszej ekipy i po prostych błędach w 4 minuty tracimy 3 bramki. Między innymi po błędzie w komunikacji między Abucewiczem i Podsiedlikiem do bezpańskiej piłki dopadł zawodnik gospodarzy i ulokował piłkę w siatce lub po rzucie wolnym z 20 metra gdzie po strzale po krótkim słupku piłka znalazła drogę do bramki. Co do słuszności jednej bramki nasi zawodnicy mieli duże pretensje, ponieważ piłka ich zdaniem w jednej sytuacji nie przekroczyła linii bramkowej. W 71 minucie wynik spotkania ustalił Szwarc, który w zamieszaniu po rzucie rożnym w polu karnym Orkana stał w odpowiednim miejscu i wpakował piłkę do siatki. Coraz mniej sił w naszych szeregach oraz gra długą piłką w linię defensywy nie poskutkowała już przechyleniem szali zwycięstwa na naszą stronę. W 89 minucie po drugiej żółtej a w konsekwencji czerwonej karce z boiska został wyrzucony Dominik Wołek. Jednak te kilka minut gry w przewadze nie przyniosły skutku i obie ekipy podzieliły się punktami